czwartek, 28 listopada 2013

rozwój osobowości - faza mięśniowo-analna

od 1 - 3 lat: autonomia lub wstyd i zwątpienie

Nowo nabyta umiejętność chodzenia równoznaczna jest z nabywaniem nowych umiejętności takich jak szanowanie zakazów i ograniczeń. Wiąże się też ściśle z chęcią przekraczania tychże granic. Jest to podstawowy konflikt jaki odczuwa w tym okresie dziecko. Jego rozwiązanie może prowadzić do wrogich zachowań lub łagodnych oczekiwań i postaw. Na tym etapie rozwoju wykształcają się proporcje między miłością a nienawiścią, współpracą a samowolą, wolnością w wyrażaniu siebie a jej stłumieniem.

Stopniowe i dobrze ukierunkowane doświadczenia autonomii w postaci szanowania wolnego wyboru, owocuje u dziecka postawą opiekuńczą oraz szanującą wybory innych. Prawidłowe zaspokajanie potrzeb przynosi ulgę i rozwiewa obawy dziecka. Podtrzymuje wykształconą w poprzednim okresie ufność i wiarę w życie. Dziecko potrzebuje akceptacji swoich nowych autonomicznych postaw, które są determinowane impulsywnym pragnieniem posiadania wyboru. A których szanowanie kształtuje pewność siebie. Z drugiej strony dla poczucia bezpieczeństwa występuje potrzeba stałych i niezmiennych granic. Wynika to z faktu, że dziecko ma silną potrzebę autonomii i równocześnie brakuje mu kompetencji w byciu w pełni samodzielną osobą. Mająca swój początek w tym etapie autonomia, towarzyszy do końca życia. Oczywiście z czasem podlega pewnym modyfikacjom. Służy ona do posiadania poczucia sprawiedliwości. Pęd do autonomii prowokuje sytuacje w których dziecko doświadcza wstydu i zwątpienia. Z myślą o prawidłowym rozwoju należy je chronić przed tymi uczuciami, gdyż nie przynoszą nic dobrego.

Nieprawidłowa postawa rodziców przejawiająca się nadmiarem zakazów i nakazów, skutkuje w przyszłości destrukcyjnymi zachowaniami oraz zahamowaniami w różnych sferach życiowych. Przybierają one postać dyskryminacji własnej osoby, poprzez przedwcześnie rozwinięte sumienie. Ponadto w poszukiwaniu kontroli nad środowiskiem i poczuciem władzy pojawia się potrzeba powtarzania w kółko tej samej czynności. Ma to na celu zaspokojenie potrzeby posiadania władzy nad własnym życiem. Gdy zdrową reakcją w zabawie jest po prostu badanie przedmiotów. To zalążek nerwicy kompulsywnej, tzw. nerwicy natręctw.

Pojawia się też wstyd. Czyli zwątpienie w siebie przejawiające się w zażenowaniu i skrępowaniu w momencie, gdy osoba wystawiona jest na spojrzenia innych - czego jest świadoma, ale do czego czuje się nieprzygotowana. Wynika to z gniewu skierowanemu przeciwko sobie i potrzebą bycia niezauważonym. Bo wtedy wszystko uchodzi płazem. Zawstydzanie dziecka a wraz z nim pojawiający się wstyd, wyrabia w dziecku niskie poczucie własnej wartości. Zawstydzanie zamiast prowadzić do autentycznej przyzwoitości - wiedzie właśnie do chęci być niezauważonym. Albo wręcz przeciwnie – prowadzi do nieświadomych prowokacyjnych zachowań. Z czasem może objawiać się skłonnością do odwracania się problemów poprzez uznanie, że pojawiające trudności są złe, dlatego też należy trzymać się od nich z daleka.

Przeprowadzany w tym okresie „trening czystości” może pogłębić problem. Dziecko nie rozumie dlaczego coś co kiedyś było akceptowane nagle staje się złe. Może zacząć odbierać swój tył (pupę) jako coś złego, co kojarzy mu się z lękiem. Bo nie zawsze potrafi świadomie wpłynąć na moment i czas załatwiania się. W dorosłym życiu może to owocować w paranoicznych lękach dotyczących ukrytych prześladowców i prześladowań czających się z tyłu.

Literatura:
Erik H. Erikson: Dzieciństwo a społeczeństwo. Rebis 2000, 1963.